Skład ProTeamu:

Krzysztof Śledź aka Chris(14)- kapitan
Michał Baranik aka Mihau(9)- obecny selekcjoner i manager
Filip Piotrowski aka Filippo(7)- rzecznik prasowy
Karol Kominiak aka Komin(6)
Maciej Sobiechowski aka Kazió(22)
Adrian Babiński aka Bolo(8)
Dawid Gumiński aka Gómich(1)- bramkarz
Szymon Adamczewski aka Szim(16)
Wiesław Rożyński
Gracjan Pilarski

Gracze którzy zrezygnowali w udziału w lidze(w trosce o bezpieczeństwo rywali):
Stanisław Zalewski aka Stahó(10)
Darek Mróz aka Mrooz(5)

środa, 2 grudnia 2009

Pechowy występ

Formę ProTeamu bez ogródek można określić jako bardzo zmienną. W związku z tym obok występów genialnych, wzbijających się na najwyższe szczyty footbolu zdarzają się również wpadki. Takie jak na ostatniej sali. Nie sposób było o niej pisać bez odpowiedniej perspektywy czasu- to zadanie po prostu przerastało siły. Emocje związane z tym występem są mimo wszystko odczuwalne aż do dziś. 4 porażki są spowodowane głownie ogromnym, nieodrabialnym osłabieniem- brakiem podstawowych, niezastąpionych graczy ProTeamu- Stacha i Mihaua. Pozbawieni ich geniuszu w konstruowaniu akcji gracze ProTeamu wyraźnie się gubili. Widoczny był również brak ławki rezerwowych. Niewłaściwe przygotowanie kondycyjne podczas letniego turne w Chinach w końcu odbiło się negatywnie na formie graczy. Mimo wszystko naszym wspaniałym graczom udało się zwyciężyć w dwóch meczach i zremisować kolejny dzięki geniuszowi taktycznemu i wybitnemu wyszkoleniu technicznemu graczy. Doskonała formę(jak zwykle ostatnio) wykazali obaj bramkarze.
0:2
Pierwszy mecz, niezwykle pechowy tłumaczyć można głownie ospałością całego zespołu. Mimo wielu dobrych sytuacji, brakowało skuteczności.
0:0
Drużyna przeciwna starająca się za wszelką cenę utrzymać pozytywny wynik, broniła się całym zespołem, znowu brak skuteczności.
1:0
Wspaniałe zwycięstwo, bramka zdobyta z kontry przez napastnika Filippo(bramkarz nie wykazał się dobrym wyszkoleniem i puścił tzw. "sito").
0:3
Rozprężenie zespołu po łatwym zwycięstwie było wyraźnie odczuwalne. Proste błędy w obronie zdecydowały o wysokiej przegranej. Tytaniczne wysiłki w celu odrobienia straty nie przyniósł skutku ze względu na niską skuteczność strzałów.
2:0
Zespół, zmotywowany przez wiernych kibiców dał próbkę footbolu najwyższych lotów. Mecz skończyłby się znacznie wyższym wynikiem gdyby nie popisy techniczne rozluźnionych graczy. Bramki zdobywają Filippo i Bolo.
0:1
Porażka szczególnie bolesna bo z dużo słabszym przeciwnikiem. Piękne kontrataki kończone strzałami w słupek lub poprzeczkę.
1:2
Mecz ostatni, wyraźny brak zmienników, ogólne zmęczenie zespołu. Wspaniałym rajdem popisał się Komin pozostawiając bramkarza bez szans.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz