Skład ProTeamu:

Krzysztof Śledź aka Chris(14)- kapitan
Michał Baranik aka Mihau(9)- obecny selekcjoner i manager
Filip Piotrowski aka Filippo(7)- rzecznik prasowy
Karol Kominiak aka Komin(6)
Maciej Sobiechowski aka Kazió(22)
Adrian Babiński aka Bolo(8)
Dawid Gumiński aka Gómich(1)- bramkarz
Szymon Adamczewski aka Szim(16)
Wiesław Rożyński
Gracjan Pilarski

Gracze którzy zrezygnowali w udziału w lidze(w trosce o bezpieczeństwo rywali):
Stanisław Zalewski aka Stahó(10)
Darek Mróz aka Mrooz(5)

piątek, 30 października 2009

Wielki pech ProTeamu.

Nowe koszulki

Dzisiejszy debiut zespołu w nowych koszulkach nie spełnił ogromnych oczekiwań kibiców.
Odnieśliśmy trzy remisy i trzy porażki. Z pewnością nie był to najlepszy występ w naszym wykonaniu.

3 teamy

Zespół, który sensacyjnie z nami wygrał tydzień temu po kuriozalnym golu, jeszcze nie doszedł do siebie psychicznie po historycznym wielkim zwycięstwie, a więc były zaledwie trzy zespoły. Z tego powodu graliśmy dziś dużo razy dwa mecze z rzędu, co nie wpłynęło pozytywnie na przebieg wydarzeń na boisku. Obrońcy nie byli przygotowani na taką intensywność meczy, a przecież przeciwko ProTeamowi wszyscy grają na 101% swoich możliwości, o czym niewątpliwie świadczy bardzo duża liczba fauli na naszych zawodnikach oraz dużo gry na czas przeciwników. Mimo wszystko drużyna pozostała wierna swojej filozofii gry.

Brak Stacha

Myślę, że nie powinniśmy tłumaczyć się z powodu małej ilości strzelonych goli problemami kadrowymi. Trzeba jednak o nich wspomnieć. Stachó wciąż zmaga się z kontuzją kostki, doznaną w Presezonie w USA.

Słaba forma napastników

Udało się nam strzelić niestety zaledwie trzy bramki, których autorami byli gracze, którzy odpowiedzialni są głównie za defensywę, czyli Mrooz, Chris i Komin. Bardzo dużą aktywność w konstruowaniu akcji mieli oczywiście Bolo i Filippo, ale zabrakło skuteczności.

Fatalny pech Bola

W ostatnim dzisiejszym meczu wygrywaliśmy 1:0. Były niesamowite emocje, straciliśmy pechowego gola po rykoszecie od słupka. Mecz ten jednak można było wygrać, ale Bolo zaliczył dwa słupki za jednym strzałem, najpierw prawy potem lewy, a piłka dotknęła ścianę
po prawej stronie...

3 komentarze: